Dzisiaj w miejscu gdzie kumuluje się chyba największa ilość specjalistów w całej Polskiej społeczności SEO, jeden z członków (Mateusz) poruszył bardzo ciekawy temat wskazując fakt zniknięcia z indeksu Google jednego z popularniejszych i przez wiele osób nazywanego starym, dobrym i mocnym katalogiem serwisu.
W dalszej części prowadzonej na łamach grupy Seo’wców rozmowy pojawiały się kolejne przykłady katalogów o wysokim w przeszłości PageRanku, które w ostatnim czasie mogły zniknąć z wyników wyszukiwania oraz indeksu Google. Czyżby trwała nagonka na Polskie katalogi, za których pośrednictwem niemal każda agencja seo od wielu lat wspomagała pozycjonowanie stron internetowych? A może to tylko zwykły błąd, który za kilka dni ponownie przywróci ich widoczność?
Wstępna wyrywkowa analiza zmian w widoczności za pośrednictwem serwisów searchmetrics, semstorm oraz semrush nie wykazuje żadnych znacznych spadków, (wiele z nich w ogóle ma nikłą widoczność) nie jednak usunięcie owych katalogów z indeksu google oraz wyników wyszukiwania najprawdopodobniej mogło mieć miejsce w ostatnich dniach i może trwać nadal przez co rzetelne efekty zobaczymy i być może odczujemy dopiero po upływie kilku kolejnych dni.
Czy to zwiastuje burzę?
Niekoniecznie. Wiele z tych katalogów mogło być podstawową bazą wykorzystywaną do pozycjonowania stron internetowych przez wiele agencji seo, a samo cięcie może objąć tak wielką ilość konkurujących ze sobą stron, że spadki nie będą zauważalne ponieważ dotkną równomiernie większość witryn zajmujących już wysokie pozycje na konkretne słowa kluczowe. To co może się zmienić w momencie potwierdzenia owego scenariusza to redukcja i dosyć spore porządki w profilu linków oraz kolejne masowe powiadomienia w narzędziach google dla webmasterów o nienaturalnych linkach prowadzących do witryn pozycjonowanych.
Jeżeli wszystko się potwierdzi pozycjonowanie między innymi nowych stron w wynikach regionalnych może stać się nieco cięższe i również aktualne wyniki w regionalne oraz te znajdujące się w mapkach mogą się zmienić gdyż wiele stron mogło zostać w nich umieszczone za pośrednictwem wsparcia wpisami z takich właśnie katalogów stron.
Możliwe powody
Scenariuszy może być wiele. Masowe wyindeksowanie domen na których opierały się owe katalogi może być spowodowane błędem w Google i wszystko może wrócić do normy w najbliższym czasie. Może również trwać nagonka na Polskie katalogi seo za pośrednictwem Google Search Quality Teamu o co zapytałem Karolinę Kruszyńską przedstawicielkę tego zespołu na tweeterze. (myślę, że Karolina nie lubi odpowiadać na pytania, zwłaszcza moje więc nie spodziewam się zbytnio żadnej reakcji z jej strony 😉 Milczenie jednak może wykluczyć jej udział w nagonce) Innym powodem może być również powolne wdrażanie kolejnej aktualizacji algorytmu Penguin lub też nawet zwykły efekt uboczny regularnych prac Google nad ulepszeniem algorytmu, a w konsekwencji naturalnego porządku w organicznych oraz regionalnych wynikach wyszukiwania.
Fakty
Na tą chwilę można powiedzieć na pewno tylko to, że prawdopodobnie kilka starszych i uznawanych za lepsze z katalogów stron mogło otrzymać informację o czystym spamie oraz nienaturalnych linkach wychodzących. Wyrywkowe sprawdzenie większej ilości katalogów pokazuje, że jest znaczna przewaga tych nadal działających, a co do tych, których już nie ma w indeksie nie można jednoznacznie stwierdzić czy straciły w ostatnim czasie. Wiele z domen na których się znajdowały nie zostało przedłużonych, część na pewno otrzymała kary już znacznie wcześniej itp.
Moim zdaniem najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że poprzez ignorowanie potrzeby posiadania unikalnej treści, moderacji oraz większego sensu katalogi o których mowa mogły oberwać w trakcie regularnych prac nad algorytmem. Czasy kiedy link building opierał się tylko na katalogach już chyba minęły ale warto przytoczyć słowa pracowników Google w których mówili o tym, że katalogi dzielą się na złe i dobre. Te na prawdę dobre wciąż działają.
Swoją drogą ciekawe ile taki typowy katalog posiada martwych linków oraz innych problemów, które mogą być sygnałem o jego niskiej jakości i braku opieki / aktualizacji. Czy ktoś z ich właścicieli kiedykolwiek się tym zainteresował?
No i teraz czas ma chyba najistotniejszy fakt, czyli element wspólny dla wyrywkowo sprawdzanych domen, które prawdopodobnie zostały wyindeksowane w ostatnim czasie. Mianowicie efekt zatwierdzania przez moderatorów wszystkiego co dodają ludzie oferujący tanie pozycjonowanie na allegro czyli wszech obecny duplicate content.
Jakie tam stare… Na razie wyrywkowo to leci. Gdyby poszło po całości o to wtedy by się działo.
Nie podałem przykładów 😉 Te, które są na zdjęciu tylko obrazują duplikaty, które znalazłem na podstawie jednej z nich oraz ich dokładność, słowo w słowo. Ludzie masowo wysyłają dokładnie ten sam tekst do wielu katalogów oczekując nie wiadomo czego, a teraz padają co jakiś czas te mocniejsze właśnie przez nich.
No i niech padają – stare dobre spamerskie czasy mijają trochę złej krwi musi upłynąć …
…niemniej jednak cała branża musi się przyzwyczaić do faktu, że aby zdobyć dobre linki trzeba będzie się trochę bardziej wysilić
pozdro
Jak wygląda bieżąca sytuacja? 🙂
Do końca nie wiem, nie monitoruję tego. Najważniejsze o czym warto pamiętać, że na miejsce każdego katalogu, który umarł śmiercią naturalną powstało kilkanaście kolejnych.
Coś się zmieniło? Bo chętnie bym się zorientował w sytuacji?:)
Już dobre kilka miesięcy po fakcie, ale wiadomo, że katalogi padły za swl-e, dobre katalogi ucierpiały, bo w związku z zaistniałą sytuacją od nich również odwróciły się agencje seo, aby nie narażać się na kary, dlatego cześć z nich zrezygnowała z ich prowadzenia, a innym już po prostu sie to nie opłacało. To nie wszystko, kary na katalogi zostały wprowadzone również za muti kody (czyli zwykłe powielanie tej samej treści). Hurtowe sprzedawanie popularnych skryptów spowodowało spam w treści wśród katalogów (jak z kiedyś z darmowym skrypem qlweb, który zaśmiecił neta).
Stare dobre porzekadło mówi: „przetrwają najsilniejsi” i pozostała jeszcze nieliczna baza katalogów, która poprzez wartościową treść przekazuje ich moc na link.
Spora cześć katalogów straciła również na wartości za możliwość dodania się do kilku dodatkowych kategorii za kilka zł. Kategorie te nie były powiązane tematycznie (ponad 95%), ale dodający stronę do katalogu bardzo był zadowolony, że za kilka zł może być w więcej niż jednej kategorii, nie rozważając opcji, że to stronie nie pomoże a tylko zaszkodzi.
Na co uważać przy katalogowaniu?
Katalog musi być moderowany i to porządnie, a nie tylko (akceptacja bo redaktorowi nie chce się nawet sprawdzić do jakiej kategorii został wpis dodany, zazwyczaj przy większe bazie spisów i kategorii redaktor znający budowę katalogu powinie go przenieść do bardziej odpowiadającej na korzyść dodanej strony i samego katalogu, a z doświadczenia wiem, że jest tak co najmniej 1/5 wpisów.
Pamiętaj, że kuszenie przez katalogi dodatkową kategorią (zazwyczaj niezgodną tematycznie) za kilka zł więcej przysporzy Ci więcej szkody niż pożytku.
Dodany opis powinien być unikalny czyli nie powielany już w na innych stronach internetowych.
Zadasz teraz pytanie: No tak , ale w końcu ktoś mój opis znajdzie, skopiuje i doda do innego katalogu i co mam teraz (duplicate content)? Nie, google wie kiedy kto pierwszy dodaje treści i kto je powiela, więc Twój wpis będzie bezpieczny.
Minęło kila miesięcy od „pogromu katalogów” i widzę, że te wartościowe, z których sam korzystam zyskały sporo na wartości, a agencje seo również zaczęły doceniać wartość tych „perełek”.
wpis wyżej jest bardzo prawdopodobny,wystarczy dodać spamowarką do darmowych katalogów za spamowanych i istnieje ryzyko że tak się zrobi.
Na dzień dzisiejszy to ciut pod górkę się zrobiło.. trzeba nie lada wysiłku aby zdobyć dobre linki ale co za tym idzie .. wałka się wyrównała.. minęły czasy automatów i spamu. Ja się cieszę, że w końcu zmieniło się to wszystko na dobre bo ile było można bić głową w ścianę 🙂
No i świetnie, że w końcu się pozmieniało, bo nie liczy sie juz teraz tak kasa, jak pomysł na pozyskanie linku.
a jak rozpoznać te wartościowe katalogi? dodaje wpisy unikalne pisane ręcznie i marny efekt
Sam katalog to jest jedna kwestia, na działanie linku wpływ ma jeszcze wiele innych rzeczy takich jak optymalizacja strony docelowej, anchor tekst linku, profil linków, treść znajdująca się na podstronie, a nawet sam fakt jak często Googebot odwiedza i indeksuje zawartość danego katalogu.
Lepsze można poznać po szacie graficznej, ostatnio dodanych wpisach, po tym że oferują coś sensownego poza samą możliwością zostawienia linka itp.
To co jeszcze bym wziął pod uwagę to na pewno ocenę katalogu jako witryny przez Google: https://lukaszt.pl/alternatywny-pagerank/
Trudno czasy prostego pozycjonowania minęły i obiecywania klientom wszystkiego co możliwe. 🙂
Bardzo ciekawa i wartościowa wiedza! Pozdr!
Ciekawa i wartościowa wiedza! Pozdr!
Pozycjonowanie w tych czasach to coraz trudniejszy kunszt, firmy tylko z wiekowymi katalogami dają radę. Jak będzie postępować google w przyszłości? Zmieni swój mechanizm pozycjonownia?
Przynajmniej efekty są dobre, zobaczcie ile śmieciowych stron poznikało. Kiedyś zwykły katalog w topie to był nie problem, a teraz trzeba zapracować na pozycję solidnym artykułem i dobrym linkiem.
hmm to gdzie i u kogo sie pozycjonowac teraz oto jest pytanie
Wcale nie trzeba mieć wielkiego zaplecza. Mądre podejście do tematu przynosi również dobre efekty.
Czy ja wiem, czy katalogi to zło, które znika? W sumie ja bym raczej obstawiał renesans katalogów. Spoglądając na stopień zaśmiecenia forów internetowych, na bezsensowne komentarze na wielu blogach i na dziesiątki stron, nadal!, tworzonych z mieszarek internetowych, to katalog jest oazą porządku i dobrej pracy. Przede wszystkim jest płatny, a to odstrasza agencje „pozycjonującą za 300 zł miesięcznie” od zaśmiecenia 100 linkami, spam idzie więc programem na darmowe fora i blogi. Ponadto moderowane katalogi są zazwyczaj w minimalnym stopniu kontrolowane, nie przejdzie tam bełkot typu „Nasza agencja robi employer branding to małżeństwo HR i marketingu, rodzące dobrą opinię pracodawcy”. 😉 Takie coś na darmowych platformach blogowych jest całkowicie normalne, nie to nie znikło. Może i większe agencje dbają trochę o lokalizacje linków, ale mniejsze… Ja więc bym nadal polecał korzystać z katalogów, tych płatnych oczywiście. Pozdrawiam YDC
Nadal jest kilka wartościowych katalogów, które mają swoją moc i na które warto wydać kilka złotych.